Zainwestowaliśmy w drewniane schody. Zakład stolarski sporządził dopasowany do naszego mieszkania projekt, lub zdecydowaliśmy się na wersję modułową. Wybraliśmy najciekawiej wyglądającą naszym zdaniem konstrukcję. Dobraliśmy najpiękniejsze i najdroższe drewno. Zainstalowaliśmy je sami, lub skorzystaliśmy z usług ekipy specjalistów. Żeby móc cieszyć się jednak naszym świeżo nabytym skarbem przez długie lata – musimy go najpierw odpowiednio zabezpieczyć. Nie możemy więc zapomnieć o lakierowaniu, bejcowaniu lub olejowaniu.
Dlaczego drewniane schody zawsze są dobrym wyborem?
Kiedy wspominamy o wewnętrznych schodach – zazwyczaj w oczach staje nam obraz ciemnobrązowych stopni znajdujących się między dwoma prostymi, równoległymi liniami poręczy. Schody te są drewniane. Często obraz taki towarzyszy nam już od czasów dzieciństwa. Nic w tym dziwnego – tak bowiem wygląda najklasyczniejsza i najpiękniejsza zarazem wersja schodów.
Ujmując to w inne słowa – drewniane schody zawsze będą w cenie. Moda na nie jest nieprzemijająca i uniwersalna. Dzieje się tak dlatego, że drewno podkreśla ciepło i przytulność domowego ogniska. Dwa rodzaje rodzimych drzew prezentują się tu zawsze świetnie. Są to oczywiście dąb i buk. Oprócz wspaniałego wyglądu są to także dwa najtwardsze gatunki występujące na terenie Polski. Daje to im szczególną trwałość i odporność na wszystkie mechaniczne uszkodzenia – pod jednym wszakże warunkiem. Każde drewno, żeby zachować swą trwałość i odporność – powinno zostać polakierowane, lub poddane olejowaniu. Miejscem natomiast, które szczególnie powinniśmy wziąć w tym przypadku pod uwagę są oczywiście schody – po których chodzić będziemy codziennie, nierzadko w twardym obuwiu. Są więc one szczególnie narażone na ścieranie.
Jak zabezpieczyć drewniane schody?
Wykończenie drewnianych schodów sprowadza się zazwyczaj do ich zabezpieczenia poprzez lakierowanie, lub olejowanie. Zajmuje się tym przeważnie firma, której zleciliśmy wykonanie schodów. Inną możliwością jest zamówienie już odpowiednio zabezpieczonych elementów, z których dopiero składać będziemy schody. Można także zamówić surowe komponenty schodów, a następnie samodzielnie zabezpieczyć je w domu. Jeśli zdecydujemy się na taki właśnie wariant – potrzebować będziemy odpowiedniego zestawu narzędzi, oraz pewnych umiejętności. Z całą pewnością przydatna będzie cierpliwość, dokładność i celne oko.
Lakierowanie schodów
Jeśli zdecydujemy się na lakier – ważne jest byśmy wybrali jakościowo dobry. Słabe lakiery pękają na dużych powierzchniach pracującego drewna. Lepsze zaś – dzięki swojej elastyczności pozostają na miejscu wraz z upływem czasu. Najlepszym rozwiązaniem okażą się zapewne lakiery, które razem z drewnem mogą pracować pod wpływem zmian temperatury i wilgotności.
Źródło: https://fabrykadrewnianychkonstrukcji.pl/
Lakierowanie drewna ma jednak i swoje minusy. Największym z nich jest fakt, że nawet najlepszy preparat po pewnym czasie zacznie się łuszczyć, a na pokrytych nim powierzchniach pojawią się rysy. Podsumowując: raz na parę lat trzeba przeprowadzać renowację drewnianych schodów.
Olejowanie schodów.
Bardziej ambitnym, ale jednocześnie wymagającym więcej poświęcenia wariantem jest olejowanie. Preparat zawierający żywice wnika głęboko w drewno, utwierdzając je tym samym i nadając mu znacznie większą wytrzymałość. Ponadto olejowane powierzchnie nabywają właściwości tak zwanego samozabliźnienia. Sprowadza się to do faktu, że powstałe rysy zanikają z czasem same. Jeśli powstałe uszkodzenie jest jednak duże i widoczne – wystarczy je miejscowo odnowić, żeby na powrót móc cieszyć się piękną, gładką i wytrzymałą powierzchnią.
Minusem olejowania jest natomiast to, że będziemy musieli przynajmniej raz w roku powtarzać tą czynność, najlepiej tym samym rodzajem oleju, który użyty został za pierwszym razem. W innym przypadku drewno może zacząć szybko się ścierać, oraz być podatne na przebarwienia i mechaniczne urazy.
Podsumowanie
Pytanie nie powinno więc brzmieć: „czy zabezpieczać drewniane schody?”, ale: „czym je zabezpieczać?” Odpowiedź na nie zależna będzie od naszej potencjalnej chęci – lub też niechęci – do przeprowadzania corocznych renowacji.