Ochrona psa przed kleszczami – o czym pamiętać?

Dla właścicieli czworonogów, zwłaszcza tych lubiących wędrówki w dzikich terenach, kleszcze są prawdziwą zmorą. Ochrona przed nimi jest konieczna, jeśli chcemy uniknąć przykrych w skutkach i groźnych dla życia psa chorób odkleszczowych. O czym należy pamiętać zabezpieczając psy przed tymi pajęczakami?

Rodzaj zabezpieczenia przed kleszczami – jaki wybrać?

To, jaką formę ochrony psa przed kleszczami wybierzemy zależy w dużej mierze od naszych własnych preferencji. Dla psów aktywnych, które lubią taplać się w wodzie lub są często kąpane, najlepszym wyborem będzie obroża, która może zapewnić skuteczną ochronę nawet przez okres 8 miesięcy. 

Inną opcją są preparaty typu spot-on, które aplikuje się raz na cztery tygodnie, bezpośrednio na skórę zwierzęcia. Nie nadają się jednak dla psów bezwłosych, ze względu na możliwość spłynięcia preparatu po skórze. Uważać powinni także właściciele kotów, ponieważ krople często zawierają permetrynę, która jest dla nich szkodliwa. W takim wypadku należy odizolować psa od kota przynajmniej na okres kilku godzin po aplikacji preparatu.

Ochrona psa przed kleszczami cały rok? To konieczność!

Wiele osób popełnia błąd, myśląc, że ochrona psa przed kleszczami jest konieczna jedynie w okresie wiosenno-letnim. Prawda jest jednak zupełnie inna – kleszcze mogą być niebezpieczne przez cały rok. Nawet jeśli zimą znacznie spada ich aktywność, nie oznacza to, że zagrożenie mija całkowicie. Widać to zwłaszcza w ostatnich latach, gdy temperatury zimą niemal cały czas utrzymują się na plusie. Warto mieć to na uwadze i nie rezygnować z ochrony przeciwkleszczowej, gdy zaczyna się robić chłodniej.

Przegląd psa po każdym spacerze

Obowiązkowo, po każdym spacerze, a szczególnie po wyprawie do lasu, łąkę lub w inne miejsca pełne wysokich traw i krzaków, powinniśmy zadbać o dokładny przegląd psa pod kątem obecności kleszczy na skórze i w sierści zwierzaka. Szczególnie powinniśmy skontrolować miejsca takie jak kark, pachwiny, szyja, uszy oraz przestrzenie między palcami. Warto robić to bardzo dokładnie, zwłaszcza jeśli nasz pies ma dłuższą sierść – wówczas wykrycie pasażera na gapę jest znacznie trudniejsze, a przeoczenie może skutkować ukąszeniem nas samych, skutkującym boreliozą lub inną chorobą odkleszczową.

Bibliografia: